27 października 1942 roku Niemcy dokonali zagłady getta w Starachowicach-Wierzbniku, wywożąc z naszego miasta ponad 3 tysiące Żydów.
W tym tragicznym dniu od rana trwała dramatyczna selekcja. Ludzi dzielono na tych, którzy mieli natychmiast zginąć i tych, którzy mieli prawo do krótkiego życia, jako niewolnicy. Rozdzielano rodziny, przyjaciół, krewnych. Słabych i niedołężnych mordowano w bramie jednej z kamienic lub na samej płycie Rynku.
- Pamięć najdramatyczniejszego wydarzenia w historii naszego miasta jest nam bardzo bliska. Ci ludzie żyli z nami ponad 150 lat. Współtworzyli to miasto. Budowali stopniowo jego siłę ekonomiczną. Nadawali temu miejscu niezwykły charakter – wspominał społeczność żydowską podczas piątkowej rocznicy Paweł Kołodziejski, dyrektor Muzeum Przyrody i Techniki.
- W tym pamiętnym dniu Ci ludzie mieli tylko pięć minut na opuszczenie swoich domów. Sami nie wiedzieli jaki czeka na nich los. Ale mieli świadomość, że nie dzieje się dobrze. Kolejne getta w Polsce były przecież likwidowane, a kolejarze informowali o kolejnych pociągach, które zatrzymują się i wracają puste. Żaden z nich nie chciał jednak dopuszczać do swojej świadomości najgorszego – wspomina Paweł Kołodziejski.
Uczestnicy spotkania na rynku zapalili znicze, złożyli kwiaty i odmówili wspólnie modlitwę „Ojcze Nasz”.
Pamiętajmy o wydarzeniach czasów, w których miarą człowieczeństwa była symboliczna kromka chleba.
Dziś o godzinie 16.30 w ramach obchodów Dni Pamięci odbędzie się pokaz filmu „Ukos Światła”. Wszystkich zainteresowanych serdecznie w imieniu organizatorów do Kina Kotłownia na terenie starachowickiego Muzeum Przyrody i Techniki.